Smar wysokotemperaturowy do łożysk

Dlaczego każdy szanujący się producent ma w ofercie smar wysokotemperaturowy do łożysk: ? Nie wdając się w dywagacje ten temat ,odpowiem na krótko w 12 punktach:

  1. Realna potrzeba przemysłu – stalownie, cementownie, szkło, piece lakiernicze, piekarnie, suszarnie, wentylatory piecowe. Tam ciepło to nie incydent, tylko codzienny reżim pracy
  2. Smar „trzyma” tam, gdzie olej ucieknie – przy wysokiej temperaturze. olej szybciej paruje i przecieka; smar zostaje w węźle, zapewnia film i uszczelnienie
  3. Wydłużenie interwałów serwisowych – smar wysokotemperaturowy to dłuższa trwałość smaru = mniej przestojów, mniej smarowań „na kolanie”, niższy TCO(Total Cost of Ownership dla smaru to całkowity koszt „posiadania” i używania smaru w danym węźle/łożysku przez określony czas (np. rok) — nie tylko cena za kg
  4. Ochrona łożysk w ciężkich warunkach – stabilność struktury, odporność na utlenianie, mniejsze ryzyko zatarcia i ścinania przy wolnych/średnich obrotach
  5. Portfolio kompletne dla OEM – aby dostać się „do katalogu” producentów łożysk/maszyn, trzeba mieć także warianty high-temp (poliurea, kompleks Ca-sulfonianu, PFPE, bentonit, litowy kompleks z olejami syntetycznymi)
  6. Marża i pozycjonowanie premium – high-temp to wysoka wartość dodana i bariera wejścia (know-how, badania), więc i lepsze marże
  7. Specjalizacja pod segmenty – wersje do żywności (H1), do obciążeń udarowych, do wysokich prędkości, do wody/solanki; jedna „rodzina” pokrywa wiele nisz
  8. Zgodność z trendami energooszczędności – stabilny film smarny przy wysokiej temp. = mniejsze opory, mniejsze zużycie energii i łożysk
  9. Mniej odpadów i CO₂ – dłuższa żywotność smaru to mniej zużytych opakowań i mniejsza emisja związana z serwisem/awariami
  10. Lepsza odporność chemiczna – PFPE/PTFE i poliurea znoszą agresywne atmosfery (lakiernie, opary), gdzie standardowe smary szybko się degradują
  11. Zaufanie „od lat” – w wielu zakładach konkretne smary high-temp są już wpisane w procedury; producent, który je oferuje, jest „bezpiecznym wyborem”
  12. Cross-selling – mając smar do najtrudniejszego punktu, łatwiej sprzedać resztę programu (oleje, czyste smary uniwersalne, serwis).

Reasumując : tam, gdzie ciepło „rządzi”, smar wysokotemperaturowy zapewnia trwały film, porządek w serwisie i święty spokój utrzymania ruchu. A producentom daje renomę i rentowność o czym świadczy kilka przykładów podanych niżej:

  • Litowy kompleks (uniwersalne do ~150 °C) — Mobil Mobilith SHC 220 (PAO + Li-complex); Shell Gadus S3 V460D 2 (Li-complex + MoS₂, wolnoobrotowe, ciężkie łożyska)
  • Poliurea (długa żywotność, wysoka temp./obroty) — SKF LGHP 2 (łożyska silników, do ok. 150 °C); Chevron Black Pearl SRI 2 (dawniej SRI Grease, krótkotrwale do ~175 °C)
  • Bentonit/organoclay (niemieszające się „glinki”, bardzo wysoka temp.) — Mobil Mobiltemp SHC 32 (PAO + organo-clay, zalecany zakres do 180–200 °C w zależności od wersji); Shell Gadus S2 U1000 2 (bentonit, „non-melting”, do zastosowań wysokotemperaturowych)
  • Kompleks sulfonianu wapnia (wysokie obciążenia, woda, udary) — TotalEnergies CERAN XM 220; SKF LGHB 2 (szczyty temp. do ok. 200 °C); Petro-Canada PEERLESS LLG (wysoka temp. + bardzo długie przebiegi)
  • PFPE/PTFE (ekstremalnie wysoka temp., długie interwały) — Klüber Klübertemp RHB 83-202 (do ok. 240 °C; piece/wentylatory). Seria smarów Kryto
  • Silikonowe (wysoka temp., tworzywa, wentylatory piecowe) — DuPont Molykote 41 (ok. −18…288 °C), Molykote 44 (do ~200 °C).

Dobór „po staremu”, w trzy ruchy

  • do ~150 °C → litowy kompleks / poliurea (np. Mobilith SHC 220, SKF LGHP 2)
  • 150–200 °C → organo-clay lub Ca-sulfonian (np. Mobiltemp SHC 32, CERAN XM 220/LGHB 2)
  • >200 °C lub bardzo długie interwały → PFPE (Klübertemp, Krytoxy).

Mając już trochę wiedzy na ten temat szukamy króla wśród smarów wysokotemperaturowych ?

W starej szkole utrzymania ruchu król nie koronuje się sam – musi udowodnić panowanie liczbami, chemią i trwałością w realnej eksploatacji.

Król smarów wysokotemperaturowych nie dlatego, nosi koronę, że ktoś tak powiedział tylko dlatego korona trzyma się dobrze parametrami smaru. a temperatura mu nie przeszkadza

Na króla Krytox wśród smarów wysokotemperaturowych technolodzy i mistrzowie utrzymania ruchu mianowali smar Krytoix XHT-BDZ ,który swoje miano i reputację zyskał , bo łączy cechy, których zwykłe smary po prostu nie dowożą:

  • Pracuje tam, gdzie inni się poddają. Seria XHT jest projektowana do ciągłej pracy nawet do ok. 360 °C i znosi krótkie piki do ~400 °C (przy właściwej metalurgii i dosmarowaniu). To poziom poza zasięgiem typowych olejów mineralnych i większości poliureowych „wysokotemperaturowych”
  • Niekapliwy” zagęszczacz. Zamiast standardowego PTFE, BDZ używa specjalnego, niemalującego się (non-melting) zagęszczacza, dzięki czemu smar nie „siada” po przekroczeniu punktu kroplenia typowych smarów. Ten zagęszczacz daje też właściwości EP i potrafi smarować stałocząsteczkowo, gdy olej jest już odparowany
  • Baza olejowa PFPE (perfluoropolieter). Jest nieutlenialna, niepalna i chemicznie obojętna, więc nie koksuje i nie robi nagaru tak, jak węglowodorowe bazy przy długiej jeździe w upale. Niska lotność ogrnicza ubytki przy temperaturze
  • Gruby film” w wysokiej temperaturze. BDZ ma wysoką lepkość bazową ~1000 cSt (40 °C), co buduje nośność filmu w łożyskach i prowadnicach nagrzanych do wysokich temperatur
  • Bezpieczny w ciężkich środowiskach. Smary XHT są opisywane jako niepalne, chemicznie obojętne i kompatybilne z tlenem – stąd ich częste użycie w branżach procesowych (szkło, tekstylia, piece, linie do folii, itp.).

Gdzie „król” jest bezapelacyjnym zwycięzcą ?

  • Łożyska pieców, napinacze łańcuchów, transportery w tunelach grzewczych, sprzęt do szkła/tekstyli – wszędzie, gdzietemperetura > 250–300 °C to chleb powszedni i liczy się czystość (brak zwęglin) oraz długi interwał smarowania.(raz a dobrze)

O czym pamiętać (żeby król nie stracił głowy)

  • Cena i „nadmiarowość”. To wyrób klasy specjalnej – świetny na ekstremum, ale do zwykłych 120–180 °C są tańsze rozwiązania
  • Zimny start. Wysoka lepkość bazy i gęstość sprawiają, że w niższych temperaturach pracuje ciężej (często podaje się min. zakres w okolicach ~-5 °C dla BDZ). Dobieraj pod realny profil temperatur, a nie tylko „maks”
  • Higiena aplikacji. Jak każdy PFPE – nie mieszaj z innymi chemiami; trzymaj narzędzia czyste, a przy ekstremalnym przegrzaniu pamiętaj, że produkty rozkładu fluorowanych olejów mogą być żrące (HF) – stąd BHP i wentylacja to podstawa.

Podsumowanie : Krytox XHT-BDZ bywa nazywany „królem” smarów wysokotemperaturowych, bo łączy PFPE + niekapiący, wysokotemperaturowy zagęszczacz, co daje stabilność, czystość i nośność filmu w rejonach 300–360 °C, gdzie większość smarów już dawno by abdykowała.

Krytox XHT-BDZ dostaje tę koronę nie za slogan, lecz za unikalną konstrukcję (PFPE + niemal „nietopliwy” zagęszczacz), bezprecedensowy zakres temperatur roboczych i czystą, niekoksującą pracę tam, gdzie klasyczne smary już dawno skapitulowały.

Teraz parę faktów technicznych o smarach Krytox XHT-BD ,bo ta seria to smary o nazwach:

1 Krytox XHT-BD — NLGI 1,5; zakres temperaturowy przy pracy ciągłej ok. –20…300 °C (piki do 330 °C); lepkość oleju 40 °C ≈ 500 cSt.

2 Krytox XHT-BDX — NLGI 1,5; zakres temperaturowy przy pracy ciągłej ok –15…350 °C (piki do 400 °C); lepkość ≈ 738 cSt.

3 Krytox XHT-BDZ — NLGI 1,5; zakres temperaturowy przy pracy ciągłej ok –5…360 °C (piki ≥400 °C); lepkość ≈ 1023 cSt; „smar nie ma punktu kroplenia i , smar bardzo silnie przylega do podłoża ”. \produkt opracowany do bardzo gorących, wolno-/średnioobrotowych łożysk.

Seria smarów Krytox XHT-BD (w tym BDZ) powstała z myślą o strefie, w której klasyczny PTFE jako zagęszczacz potrafi się uplastyczniać. W XHT-BDZ zastosowano specjalny, wysokotemperaturowy zagęszczacz „non-melting”, który nie traci struktury nawet powyżej ~288 °C – dokładnie tam, gdzie standardowe układy PTFE zaczynają mięknąć. Bazą olejową jest bardzo lepka PFPE o niskiej lotności, więc film pozostaje stabilny, gdy inne bazy „wysychają”. To kombinacja smarów Krytox zaprojektowana wprost „pod gorący piec”, nie „pod katalog”.

Na szczycie z największą koroną stoi Krytox XHT-BDZ, bo realnie pracuje tam, gdzie większość smarów już tylko dymi. Producent opisuje rodzinę Krytox XHT jako zdolną do ciągłej pracy do ~360 °C (z kontrolowanymi pikami do ~400 °C przy właściwej metalurgii i okresowej relubrykacji). Dystrybutorzy XHT-BDZ podają wręcz „estimated useful temperature range 300–400 °C”. To są poziomy, do których hydrokarbony czy silikony praktycznie nie dochodzą w trybie łożyskowym.

Baza olejowa Krytoksa PFPE nie zawiera wodoru – składa się tylko z C–O–F. co daje efekt niepalności. Niezapalność (nawet w czystym tlenie), chemiczna obojętność wobec większości reagentów i brak polimeryzujących, lakierujących pozostałości. W praktyce XHT-BDZ „nie smoli” pieca, nie brudzi lakierni i pozwala utrzymać długie interwały bez powstawania nagarów na bieżniach czy osłonach. Dlatego właśnie pojawia się w tekstyliach, szkle, oponach, piecach do wypału, tunelach suszących i liniach do powłok.

Z czego wynika długowieczność smaru w wysokiej temperaturze ,niskie odparowanie i wysoka lepkość bazy olejowej?.

Krytox XHT-BDZ startuje z lepkością oleju rzędu ~1000 cSt w 40 °C, co w wysokiej temperaturze przekłada się na utrzymanie filmu w reżimie EHD przy niskim odparowaniu. Gdy większość smarów „chudnie” przez parowanie frakcji lekkich, PFPE trzyma objętość, a zagęszczacz non-melting dalej nadaje strukturę. W konsekwencji łożyska wolnoobrotowe, podpory (pillow housings) i ślizgi w pobliżu wysokiej temperatury np.paleniska dostają smar, który nie „wysycha” między przeglądami.

Kolejna zaleta smaru , która odróżnia XHT-BDZ od reszty stawki: zagęszczacz zachowuje właściwości smaru stałego przy skrajnych temperaturach. Jeżeli w rejonie styku bazy zabraknie, pozostaje nośnik stały ograniczający zużycie i zatarcie, co w realnym świecie bywa różnicą technologiczną a nie trikiem marketingowym – tak zaprojektowano całą rodzinę XHT-BD.

PFPE które jest podstawą konstrukcyjną smaru jest niepalny i nie atakuje metali kolorowych, większości elastomerów i tworzyw stosowanych w osłonach łożysk czy elementach pieców. W aplikacjach tlenowych (przemysł chemiczny/lotniczy) to wręcz naturalny wybór – tam, gdzie klasyczne bazy są zabronione. Daje to inżynierowi szerokie pole zastosowań bez ryzyka reakcji ubocznych czy „rybich oczek” w lakierni

Krytox XHT-BDZ to nie jest smar „do wszystkiego”. Dokumentacja XHT-BD zaleca węzły wolnoobrotowe; przy wysokich prędkościach czystych łożysk kulkowych może dojść do ścinania struktury, co wymaga ostrożnego doboru dawki i interwału (albo przejścia na PFPE klasy LGET-2/GPL przy wysokim DN). To cena za ekstremum temperaturowe – ale uczciwa i jawnie opisana przez producenta. Dodatkowo jak każdy PFPE, przy rozkładzie termicznym może generować HF, więc nie wolno dopuszczać do kontaktu z płomieniem i należy trzymać zasady BHP.

Gdzie praktycznie Krytox XHT-BDZ jet niezagrożonym królem ?

  • Łożyska i sworznie w piecach i tunelach suszących, blisko źródła ciepła, o niskiej/średniej prędkości
  • Rolkowe podpory prowadnic wypałowych, mechanizmy drzwi pieców, zawiasy i klinowania
  • Łańcuchy i łożyska w lakierniach (brak smolenia i silikonów)
  • Linie tekstylne, oponiarskie, szkło i tworzywa – tam, gdzie osad to reklamacja, a przestój kosztuje krocie.
    Te zakresy producent i dystrybutorzy wymieniają wprost dla serii
    XHT/XHT-BD.

Dlaczego piszemy ,że seria XHT/XHT-BD to potencjalny król na tronie

Zestawmy to w trzech punktach:

  1. Termika: 300–360 °C użytecznej pracy (zależnie od aplikacji), piki do ~400 °C – poziom praktycznie nieosiągalny dla PAO/estr i większości silikonów
  2. Chemia: PFPE = niepalność, inertność, niska lotność, brak koksu i kompatybilność procesowa (także w tleie i w lakierni)
  3. Mechanika: zagęszczacz non-melting + bardzo lepka baza → stabilna reologia i nawet „plan B” w granicy (funkcja smaru stałego).

Właśnie za tę sumę zalet XHT-BDZ bywa koronowany „królem” – zwłaszcza w zakładach, w których temperatura i czystość są absolutnym priorytetem, a koszt przestoju deklasuje koszt smaru.

Jak smarować aby król nie stracił korony

  • Dobieraj lepkość do DN i temperatury łożyska, nie do otoczenia
  • Trzymaj się dawki i interwału – ekstremum termiczne nie zwalnia z dyscypliny
  • Nie mieszaj PFPE „na wiarę” z innymi rodzinami – przejście rób przez wypchnięcie i/lub płukanie
  • Pamiętaj o BHP i wentylacji w strefie serwisu.

Puenta starej szkoły smarowania

Jeśli potrzebujesz stabilnej, czystej i bezpiecznej pracy łożysk i ślizgów tam, gdzie skale termometrów robią się czerwone, Krytox XHT-BDZ jest jednym z niewielu środków, które się sprawdzą. To nie jest „szybszy” smar – to jest smar, który nadal smaruje, gdy większość konkurencji zdążyła już odparować, skoksować albo się zwyczajnie poddać. I to właśnie jest królewska przewaga i korona.